Ostatnie dni upłynęły pod znakiem "radykalnej poprawy". Wzięliśmy się w garść i okazało się, że skok jakościowy jest w zasięgu ręki. Napisałam do Luki wyjaśniającego maila, odpisał. Trochę mi ulżyło. Architekt, który przyjechał obejrzeć jak postępują prace (tej wizyty najbardziej obawiał się Vincenzo), okazał się (niespodziewanie) zadowolony. Kto był wtedy blisko i słyszał jak rozmawiają, słyszał min. jak mówi do Vincenzo: "relax, podoba mi się". Vincenzo bardzo się po tej wizycie uspokoił, także w tych dniach podobno napisał do Franceski, że czuje się jakby zatrudnił 6 nowych pracowników - tak się rzekomo poprawiliśmy. Jedyny problem polega teraz na tym, że bardzo zwolniło się tempo pracy - kontrolowanie z linijką każdego milimetra,który mógłby się ewetnutalnie nie spodobać (niestaranność to był główny zarzut) pochłania bardzo dużo czasu. Najświeższa wiadomość Vincenzo dotyczy jego "kalkulacji" (dokładnie nie wiadomo na czym bazujących) z których wynika, że powinniśmy zacząć zostawać w pracy godzinę dłużej. Wszyscy bardzo się obruszyli, jedni bardziej, drudzy mniej, ale jak zwykle ciężko jest dojść do konsensusu i opracować spójną linię obrony (Vince, który na stałe rezyduje w Dubaju, przyjeżdża do nas w sobotę). Najbardziej zirytowana i nabuzowana ze wszystkich jest Rita. Pewnie w ten sposób odreagowuje list Luki. Narzeka bezustannie i ciężko już tego słuchać. Wczoraj (z pewnością pomógł jej "Ruskij Standard" z sokiem pomarańczowym przywieziony ze strefy bezcłowej przez Dalidę, który polał się wieczorem "na pocieszenie") zrzuciła nam taką bombę: otóż Tiziana wygadała się przed nią że Vince, podczas podpisywania nowych umów,"zaokrąglił" jej (Tizianie)pensję. Nam nie zaokrąglił. Giuse, który nie nia znosi Tiziany, a zwłaszcza jej uwielbienia dla Vincenzo i sposobu, w jaki traktuje pracujących dla nas hindusów i Baseema, załamał się. Cóż, nikomu nie jest miło być równym w otoczeniu równiejszych, ale przeżyjemy i to. Zbrodnia wisi jednak w powietrzu. Ogólnie atmosfera jest napięta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz